30.11.2019. Polub Nasz Fanpage Grupa Cmp3.eu - Nowości Muzyczne. Najlepsze i najnowsze paczki mp3 dodawane przez producentów, posłuchaj dance electro house i disco polo sobota - Pobierz - szybko, bez logowania, szukaj teledysków lub swojej ulubionej muzyki!
Przysięgam, chciałam jak najlepiej, kiedy nadszedł koniec Próbowałam nawet gryźć się w język, kiedy zaczynałeś to swoje pierdolenie Teraz wypisujesz do wszystkich moich znajomych, by zadawać im pytania Oni nigdy cię nawet nie lubili Chodziłeś z laską, której nienawidzę dla atencji Wytrwała tylko dwa dni, co za więź
Bezpieczne surfowanie online z Atlas VPN! Ochrona danych, prywatność i wolność w jednym. Kup teraz 85% taniej rejestrując się z mojego linku https://redirect
cash. [Zwrotka 1] Ciągle gdzieś biegnę W nocy I we dnie Po co potrzebne mi to Na chuj Na celowniku, czy chce czy nie chce Strzelają do mnie naboje To gnój I opluwają Próbują dotknąć I znowu po co? - pytam was się Gdy odtruwają swoja żywotność Samotność morduje, odcina tlen Nie ma gdzie uciec Odpalam muzę Nie że się nudzę, uciekać chcę Kartka, długopis krzyczy pomocy Na wszelki wypadek pożegnam się Wino i joincik dodaje mocy Bo bardzo dawno opuścił mnie sen Chcesz mnie zaskoczyć Sob się nie skończy Chyba że naprawdę bardzo sama chcę [Refren] Nie wiem, co przyniesie jutro Więc chce na wszelki wypadek pożegnać się Nie wspominajcie mnie, proszę was, źle Zostanie na pewno coś po mnie, wiem Syn, który rozświetla każdy mój dzień Muzyka moja, co daje wam cień Który osłoni przed palącym złem Słyszysz to, być może nie ma już mnie Nie ma mnie Słyszysz to, być może nie ma już mnie [Zwrotka 2] Umieram znowu Mentalnie ziomuś Nie wiem jak przed tym uchronić się Nie dać zawodu Boże dopomóż, depresja do grobu wpędzić chce mnie Stracona miłość, stracona przyjaźń Tak to wygląda, czy chce czy nie Niby na nikogo się nie oglądam A ciągle krzyczę, uwagi chcę Znów zimne poty, w głowie głupoty To ulubiony motyw mówię wam Kocham te ploty za parę złotych Dla mas narkotyk, dla duszy to spam Dawajcie cioty, jestem gotowy Chcecie bym umarł – zabiorę was tam! Powtarzam znowu: jestem gotowy I na pewno nie odejdę stąd sam [Refren]
W poniedziałek 15 lipca Biedronka wystartowała z nową kampanią promocyjną pod hasłem "Ale tydzień w Biedronce!" - donoszą Wiadomości Handlowe. Trudno oprzeć się wrażeniu, że nowa kampania to próba odpowiedzi na chwytliwą reklamę Lidla, który wykorzystał przebój Ireny Santor „Jak przygoda to tylko w Warszawie” i na tę melodię zaśpiewał „Jak sobota to tylko do Lidla, do Lidla...”. Biedronka chce promować zakupy przez cały tydzień, dlatego do melodii przeboju Niebiesko-Czarnych „Niedziela będzie dla nas” słyszymy słowa następujące słowa. Obie sieci stawiając na popularne motywy muzyczne chcą przyciągnąć klientów, których tracą ze względu na zakaz handlu w niedzielę. Lidl postawił na promowanie zakupów sobotnich, Biedronka zachęca do odwiedzania sklepów przez cały tydzień, komentują Wiadomości Handlowe. Popularna piosenka może być groźna W kontekście popularnych piosenek reklamowych warto przypomnieć reklamę Media Ekspert z Eweliną Liszowską śpiewającą "Włączamy niskie ceny", która pod koniec 2014 r. spotkała się z licznymi protestami internautów i skłoniła sieć do interwencji. Z kolei reklama Lidla z piosenką "Jak sobota to tylko do Lidla" została zaskarżona przez klientów do Komisji Etyki Reklamy. Skarga została jednak odrzucona. (Wiadomości Handlowe, Fakt24) Wycofują azjatycką potrawę ze sklepów. Jest groźna dla alergików!
Ostatni szum wokół viralowej reklamy Shopee skłonił nas do przypomnienia sobie innych przykładów chwytliwych haseł reklamowych lub irytujących sloganów. Granica między tym, co chwytliwe, a co może stać się irytujące, jest dość delikatna. Przypominamy Ci irytujące reklamy, których trudem pozbywamy się z głowy. Czytasz na własną odpowiedzialność. :) Jak powstają hasła reklamowe? Zanim przejdziemy do reklam o irytującym charakterze, które zapamiętujemy, ale ich nie lubimy, zaczniemy od czegoś przyjemniejszego. Proces powstawania haseł reklamowych to nie taka oczywista sprawa. Może się wydawać, że niektóre popularne hasła powstały na szybko przy porannej kawie przed spotkaniem z zarządem, bo są tak proste. Jednak prawda bywa dla wielu zaskoczeniem. Hasło reklamowe, czyli slogan, powstaje między innymi po to, by wspierać identyfikację marki lub konkretnego produktu. Ma zachęcać klientów do zakupów i pozostać w pamięci odbiorców. Najczęściej jest elementem kampanii reklamowej. Jak sama nazwa wskazuje, hasło charakteryzuje się krótką formą. W zwięzłym komunikacie ma zawierać w sobie jak najwięcej treści. Co ciekawe (i nie każdy zdaje sobie z tego sprawę) – tworzenie haseł zajmuje często długie dni lub tygodnie. A to dlatego, że w zaledwie kilku słowach należy zmieścić zachęcający komunikat, promocję firmy i jednocześnie zadbać o to, by slogan był łatwy do zapamiętania. Praca często jest żmudna i długa, ale dzięki pracy specjalistów (często) jest opłacalna. A jakie są najważniejsze cechy sloganu? Hasło, aby było skuteczne i chwytliwe, musi zawierać: Jak najwięcej treści w jak najkrótszej formie. Slogany w formie całego zdania zdarzają się, lecz są rzadkością. Ogromną sztuką jest stworzenie tego typu przekazu (im dłuższy tekst, tym trudniej sprawić, by był zapamiętywalny). Cechę lub właściwość firmy/produktu, która jest USP marki. W konsekwencji ma ukazywać korzyść, jaką klient zyskuje po nabyciu towaru. Slogan może być rymowany lub nawiązywać do znanej melodii. Dzięki takiemu zabiegowi jest szybciej zapamiętywane, bo ma pozytywne konotacje z lubianymi piosenkami. Hasło reklamowe to często gra słów. Zabawna lub chwytliwa, która zapada w pamięć klientów, sprawia, że łatwiej zapamiętuje się markę i to właśnie chodzi. Ostatni punkt bywa zdradliwy. Na pewno znasz przykłady reklam, które wykorzystały do promocji melodię znanej piosenki. Na początku jest to chwytliwe, ale potem piosenka, która zaczyna kojarzyć się z puszczaną w mediach reklamą, trafia na listę najbardziej znienawidzonych piosenek. Dlatego proces tworzenia haseł jest długi i trudny. Należy przemyśleć, czy dana propozycja będzie trafiona i czy nie będzie wkrótce irytować odbiorców. Chwytliwe hasła reklamowe – przykłady polskie i światowe Czas przypomnieć sobie chwytliwe hasła reklamowe z Polski i zagranicy. Poniżej znajdziesz kultowe przykłady sloganów, które na stałe zadomowiły się nie tylko w naszych głowach, ale nawet codziennych rozmowach. Pewna polska reklama telewizyjna osiągnęła status kultowej i utrzymuje go od lat 90. To słynna reklama proszku do prania Pollena 2000, w której pojawia się nawiązanie do Trylogii Sienkiewicza: – Ojciec, prać? Tak, to były te czasy, gdy w reklamach nawiązywano jeszcze do klasyki literatury. :) ”A świstak siedzi i zawija w sreberka” to młodsza, ale również świetnie zapamiętana reklama. Hasło o świstaku pochodzące z reklamy czekolady Milka zadomowiło się w polskich rozmowach i nie zapowiada się, by miało się znudzić. Proste hasło stworzyło wiele dekad temu Nike. Slogan mówi o działaniu i teoretycznie można by go odnieść do wielu dziedzin, ale “Just do it” niezmiennie od lat kojarzy się wyłącznie ze sportową marką Nike. Sieć fastfoodowa McDonalds’ również promuje się od lat pewnym neutralnym, ale jednocześnie znaczącym hasłem, czyli “I’m lovin’ it”. Każdy wie, do czego odnosi się ten slogan, choć w jego treści nie pada nazwa marki. Innym przykładem, tym razem zawierającym nazwę promowanej marki, jest “Może to jej urok, może to Maybelline”. Hasło od lat kojarzone z marką, oparte na subtelnej melodii jest charakterystyczne jest łatwe do zapamiętania. Okazało się też bazą do mowy potocznej, gdzie “Maybelline” często wymienia się na pasujące do kontekstu inne słowo. Wspomnijmy też pewną reklamę, której tekstu nie da się przeczytać. Każdy MUSI ją zanucić, czyli “Dłuższe życie każdej pralki to Calgon” – na pewno to zanuciłeś w myśli, nie uwierzymy w inną możliwość. :) Zdaje się jednak, że ta melodia raczej nie jest uznawana za irytującą. Być może dlatego, że nie powstała na bazie znanego przeboju, tylko jest autorskim dżinglem. Co dopiszesz do tej listy dobrych sloganów i haseł reklamowych? Które hasła kojarzą Ci się pozytywnie? Irytujące reklamy – czy to zawsze są piosenki? W zespole Redseo rozgorzała dyskusja na ten temat. Pojawiły się głosy, że najbardziej irytujące reklamy to te śpiewane lub w formie piosenek. Coś w tym jest. Ostatnio popularność zdobyła piosenka reklamująca platformę Shopee. Wykorzystano w niej melodię piosenki Baby Shark (którą według legendy męczono więźniów, co wzmaga emocje wokół użycia tego utworu). Shopee to jednak nie jedyna marka, która zdecydowała się na wykorzystanie melodii znanej piosenki do promocji. To najwyraźniej strategia sieci Media Expert, której reklamy według wielu uznawane są za najbardziej irytujące: “Włączamy niskie ceny” w wykonaniu Eweliny Lisowskiej przypięły jej łatkę “pani z reklamy”. Co więcej reklama emitowana była na tyle często, że zamiast przykuwać uwagę, sprawiła, że ludzie odnosili się do niej z niechęcią. Pamiętasz chomiki śpiewające przebój Chyba nie da się nie pamiętać! Inną reklamą tego typu jest piosenka promująca sobotnią ofertę Lidla, czyli “Jak sobota to tylko do Lidla…”, która również skutecznie zapada w pamięć, ale często uznawana jest także za jedną z najbardziej irytujących. Wisienką na torcie będzie świąteczna reklama Apartu z 2020 roku (notabene z podkładem muzycznym “Lubię wracać tam, gdzie byłem” Zbigniewa Wodeckiego), która doczekała się także znakomitej parodii (“Piękna i długa reklama Apartu” Klubu Komediowego). Sama reklama nie była może irytująca ze względu na melodię, ale aranżację, grę aktorską i przede wszystkim długość reklamy. Podarujemy sobie inne przykłady irytujących reklam, choć była ich cała masa. Jakie “perełki” dołączysz do naszej listy? Czasami, słysząc jedną z wymienionych irytujących reklam, z furią szukamy krzyżyka zamykającego filmik lub przełączamy kanał. Dzieje się to jednak w momencie, gdy dana reklama zdąży nam się opatrzyć i liczba jej emisji zacznie być zbyt natarczywa. Ma to miejsce, gdy znamy reklamę dobrze, wiemy, czego dotyczy i co reklamuje. Później melodia bądź hasło, jednak zazwyczaj jest to melodia, nie chce wyjść z głowy. Jest więc chwytliwa i catchy. Czy to oznacza, że irytująca reklama działa? Tego typu reklamy grają na nerwach (szczególnie, gdy są nachalnie i zbyt często emitowane w radiu i telewizji), ale jednocześnie zapadają w pamięć. Czyli niewątpliwie w pewien sposób działają. Tylko czy na pewno taki sposób promocji – który doprowadza do szału odbiorców lub prowokuje tworzenie parodii – jest tym, czego chcą marki? Czy dociera do celu i służy pozytywnej promocji i reklamie? To pytanie pozostawiamy na zakończenie do samodzielnej refleksji.
jak sobota to do lidla piosenka tekst